Elektroniczny tłumacz, czyli wygodny translator przydatny nie tylko w podróży
Znajomość języków ułatwia życie. Nie sposób jednak biegle znać ich kilkunastu czy kilkudziesięciu, a przecież odwiedzamy różne zakątki świata. Angielski, owszem, przyda się, ale przy wizycie w europejskich miastach. W krajach arabskich, azjatyckich, w Japonii bądź Korei raczej trudno się w nim porozumieć. Jednak brak umiejętności posługiwania się danym językiem nie powinien ograniczać listy celów podróży. Zamiast martwić się, że na miejscu trudno będzie z kimkolwiek porozmawiać z powodu barier językowych, lepiej sprawić sobie elektronicznego tłumacza. Tym bardziej że urządzenie sprawdzi się nie tylko w podróży, ale też w innych sytuacjach.